Góralska chata na zboczu góry to standardowa lokalizacja na posiłek podczas urlopu spędzanego na południu Polski. Co ciekawe, tamtejszy klimat został doskonale odwzorowany również w Łodzi. Bacówka u Józka zdecydowanie przypomina regionalną karczmę, co jednak niesie za sobą pewne blaski i cienie. Czy warto ją odwiedzić?
Bacówka u Józka zlokalizowana jest w dość nietypowym jak na łódzkie standardy miejscu. Leży u podnóża Rudzkiej Góry, czyli częściowo sztucznie usypanego wzniesienia na Górnej. Poza chatą wybudowaną z bieszczadzkiego drewna szesnaście lat temu, gdzie dziś znajduje się karczma, do dyspozycji łodzian znajduje się tam spory teren rekreacyjny. Możecie skorzystać z toru saneczkarskiego, uprawiać downhill, a jeszcze niedawno pohulać na skoczni narciarskiej! Kumacie? Na obiekcie o punkcie konstrukcyjnym pięć oraz piętnaście metrów odbywały się nawet zawody.
Bacówka u Józka – co można tam zjeść?
W menu karczmy Bacówka u Józka znajduje się ponad dwieście potraw. Poza regionalnymi daniami w karcie znajduje się także mnóstwo propozycji, takich jak naleśniki, desery, ryby, sałatki, kociołki, miksy, pierogi i tak da lej. Fakt, że na osobnych stronach znajdują się sosy, dodatki czy surówki, które są dodatkowo płatne, utrudnia wybór i zdecydowanie nie powoduje pozytywnych odczuć. Wręcz przeciwnie.
Warto wspomnieć, że ceny w restauracji Bacówka u Józka prezentowały się w większości przypadków naprawdę atrakcyjnie. Za dużą pajdę chleba ze smalcem zapłaciliśmy zaledwie piątaka, a za pięć panierowanych oscypków, które przypominały nuggetsy nieco ponad dziesięć złotych. Smarowidła spokojnie wystarczyło na pokrycie grubo całej powierzchni kromki, mimo tego że trzeba było najpierw przekopać się przez warstwę cebuli.
Typowa regionalna karczma. To dobrze czy źle?
Tak, jak wspominaliśmy na wstępie, Bacówka u Józka dobrze odwzorowuje klimat regionalnej karczmy. We wnętrzu drewnianej chaty panuje przytulny klimacik, z kominka bucha ogień, a wy niemal słyszycie stukot narciarskich butów i krzyk gospodyni, że frytki i schabowy gotowe! Czy to całkowicie przemawia na korzyść lokalu? Nie do końca.
Zdecydowanie na minus trzeba zaliczyć podawanie cen za konkretną gramaturę dania. Totalnie kojarzy nam się to z karczmami przy Krupówkach albo smażalniami w Łebie. Niepotrzebne udziwnienie dotyczy w tym przypadku głównie ryb. Dodając do tego fakt, że waga uwzględnia mięso po obróbce termicznej, a osobno wybiera się dodatki i surówki, trzeba popisać się nie lada umiejętnościami analitycznymi, żeby oszacować , ile wyniesie całkowity koszt zamówienia.
Sam karczek po góralsku względnie dał radę. Był w miarę soczysty, a między nim a grubym plastrem boczku znajdował się ser topiony i oscypki. Nie wiemy z jakiego regionu (w menu dania regionalne) jest to potrawa, ale w trasie na większy głód moglibyśmy zamówić je ponownie.
Krótka przerwa reklamowa! To idealny moment na dołączenie do grupy Gdzie warto zjeść w Łodzi oraz naszego Facebooka. Polećcie nam jakąś ciekawą knajpę do recenzji, pisząc na maila kontakt@pelnebrzuchy.pl!
Bacówka u Józka zamiast wyjazdu w góry?
Grillowany schab podany na czosnkowych grzankach raczej był zbliżony standardem do poprzednika. Mięso ok, chleb z masłem czosnkowym ok, ziemniaki również. Nasza nas taka refleksja, że gdybyśmy byli w górach, to nasze odczucia byłyby zgoła inne. Schodząc styrany po całodziennych jazdach na stoku, takie jedzenie okazałoby się mega fajne, ale na łódzkich rewirach nie robi już tak dużego wrażenia i jest wyłącznie dobre. Może faktycznie Bacówka u Józka sprawdzi się po prostu jako teleport na południe Polski, który pozwoli poczuć ten specyficzny klimat i wtopić się w niego? Również dlatego, że cena alkoholu jest śmiesznie niska.
Opinie o restauracji Bacówka u Józka są dość radykalne. Możecie się z nimi zapoznać zarówno na TripAdvisorze, Google, jak i Facebooku. Na każdym z portali ogólna nota jest bardzo niska w porównaniu do konkurencji. Ludzie wypisują tam naprawdę hardcorowe zarzuty. Aż tak, że zastanawiamy się, czy nieco koloryzują, czy tak duże szczęście mieliśmy podczas naszej wizyty. Być może to, co sprawdzi się w drodze z jednego stoku na drugi, będzie zadowalające w centrum Polski.
Fakty są jednak takie, że oceniamy tylko i wyłącznie nasze indywidualne odczucia. Bacówka u Józka to dość tania, względnie klimatyczna i typowa karczma góralska ze średniej półki. Kilka rzeczy nam się nie spodobało, ale z drugiej strony i obsługa, i czas oczekiwania były raczej satysakcjonujące. W naszej klasyfikacji Bacówka u Józka zasłużyła na Średnio na jeża. Zanim jednak bezrefleksyjnie spojrzycie tylko na ocenę i średnie ceny z grafiki, przeczytajcie system oceniania i te kilka zdań, które zawsze piszemy w recenzji i lepiej oddają rzeczywistość.
Na koniec zapraszamy Was na nasze kanały w mediach społecznościowych. Lajkujcie Facebooka, obserwujcie Instagrama i dołączajcie do grupy Gdzie warto zjeść w Łodzi!
Bacówka u Józka
ul. Starorudzka 50
Strona internetowa | Menu
3 Replies to “Bacówka u Józka”