Co łączy paryski Luwr, pokaz modelek Victoria’s Secret i kawiarnię Beza Coffee&Bourbon? Każde z tych miejsc gwarantuje maksymalny poziom estetycznego dopieszczenia! Nie oceniamy tego, która dziedzina sztuki jest Ci najbliższa. Skupmy się jednak na tym, co nas kręci najbardziej – arcydzieła gastronomiczne. Dlaczego czuliśmy się jak barbarzyńcy, gdy marnie kończyły swój żywot w naszych ustach?
Stojąc na skrzyżowaniu ul. Zachodniej i Ogrodowej możesz śmiało się rozglądać. Gdzie nie spojrzysz – jest pięknie. Brama Manufaktury, Pałac Poznańskiego, nowo wybudowany Puro Hotel, Park Śledzia i… Beza Coffee&Bouron. Nie trzeba być znawcą trendów wnętrzarskich, żeby docenić zjawiskową aranżację tej niewielkiej kawiarni. Gdyby pojawiło się w niej kilka obrazów, wielu pomyliłoby ją z galerią sztuki. Hmm. Właściwie każdego dnia odbywa się tam swoisty wernisaż. Z tą różnicą, że arcydzieła lokalizowane są nie na ścianach, a w przeszklonej witrynie.
Co kryje się w nazwie Beza Coffee&Bourbon?
Beza Coffee&Bourbon nie owija w bawełnę i wykłada monoporcję na ławę. Na pohybel nowomowie i neologizmom – nazwa ma mówić wszystko! O bourbonie nie będziemy się rozwodzić zbyt długo. Nasz blog nie nazywa się przecież Chwiejne Kroki czy Ciężkie Poranki. Coffee to zarówno klasyki, jak i alternatywki, więc bez wątpienia nikt się nie zawiedzie. Bezie poświęcimy kilka kolejnych akapitów, bo jest w tym przypadku symbolem wszystkiego, co słodkie.
W witrynie każdego dnia królują monoporcje. Pierwszy raz mieliśmy z nimi do czynienia w Cocoart’s. Nadal nie wiemy jednak, co powiedzieć o nich poza tym, że prezentują się naprawdę zjawiskowo. Prawdopodobnie nigdy wcześniej nie wahaliśmy się tak długo przed pierwszym wbiciem widelca. Później i tak czuliśmy się jak barbarzyńcy, którzy za nic mają sobie kulinarną sztukę. W Beza Coffee&Bourbon spróbowaliśmy trzech pozycji:
- Madre – aktualnie odpicowana wersja zawiera cremo malinowe, kompot truskawkowy, krem kokosowy i biszkopt bezowy.
- Exotic – egzotyczna propozycja na bazie musu z marakui, konfitury z ananasa i mięty, wolno pieczonego sernika i prażonych wiórków kokosa.
- Brownie migdałowe – brownie na deserowej czekoladzie i migdałach wzbogacone o krem z praliną migdałową oraz solony karmel.
Brzmi apetycznie? Ciężko się nie zgodzić. Osoby odpowiedzialne za produkcję tych arcydzieł znają się na rzeczy i mamy nadzieję, że nasze zdjęcia w pewien sposób to potwierdzają. Chyba właśnie tak zdobywa się doktorat ze sztuki cukierniczej.
Krótka przerwa reklamowa! To idealny moment na dołączenie do grupy Gdzie warto zjeść w Łodzi oraz naszego Facebooka. Polećcie nam jakąś ciekawą knajpę do recenzji, pisząc na maila kontakt@pelnebrzuchy.pl!
Chcemy wieść życie słodkie jak Wedel!
Beza Coffee&Bourbon chętnie wykorzystuje sezonowe składniki. Nieuchronnie zbliża się jesień, więc do menu trafiło już dyniowe latte oraz monoporcja z musem dyniowym w towarzystwie gruszek, karmelu, korzennych przypraw i orzecha laskowego. Bez względu na to, czy w tym okresie atakuje Cię chandra, melancholia, czy lubisz aurę strug deszczu i opadających liści, wiesz już, gdzie się udać.
Bez względu na okoliczności w ofercie znajdują się lody naturalne. Zwykle sześć smaków, które przywołują wspomnienia o lecie bez lockdownu. Jeśli gałki w wafelku już Ci się znudziły, Beza Coffee&Bourbon przygotuje dla Ciebie szejka lub deser. Sporadycznie na ladzie pojawiają się również cynamonowe churrosy. Trzymaj rękę na pulsie!
Masz ochotę nieco się ukulturalnić? Nie musisz jechać do Paryża, żeby zobaczyć Mona Lisę. Słoneczniki, Krzyk, Stworzenie Adama? Nie ma potrzeby. Prawdziwą sztukę masz na wyciągnięcie ręki w naszej rodzimej Łodzi. Zachęcamy Cię do tego, żebyś ją skonsumował. I to dosłownie.
Na koniec zapraszamy Was na nasze kanały w mediach społecznościowych. Lajkujcie Facebooka, obserwujcie Instagrama i dołączajcie do grupy Gdzie warto zjeść w Łodzi!
Beza Coffee&Bourbon
ul. Ogrodowa 8, Łódź
Facebook | Instagram | Menu
2 Replies to “Beza Coffee&Bourbon (zamknięte)”