To jest precel. Pan Precel. Przy ul. Piotrkowskiej 115 serwuje – werble – precle, choć sprowadzenie całej oferty do tego jednego słowa jest dużym uproszczeniem. Czy faktycznie warto tam zjeść? Nie wiedzieliśmy, ale… Jesteśmy Brzuchy. Pełne Brzuchy. I postanowiliśmy to sprawdzić!
Nadeszła okazja, aby kolejny raz przypomnieć o naszych streetfoodowych korzeniach. To właśnie z jedzoną pod gołym niebem szamą w dłoni i brudną twarzą narodziła się gastronomiczna zajawka, przy której jako Pełne Brzuchy trwamy do dziś. Głęboko w naszych sercach na zawsze pozostanie jedzenie, które można chwycić, zjeść na szybko (i nie żałować), a potem lecieć dalej w świat.
Pan Precel kusi przechodniów od rana do nocy
Do jednej z najpopularniejszych preclowni w Łodzi trafiliśmy w odpowiedzi na zaproszenie marki Pan Precel (#współpracareklamowa). Był to nasz debiut, ale witryna wydawała się jakby znajoma…
Olśnienie! Po prostu wiele razy mimochodem rzucaliśmy na nią okiem podczas naszych spacerów. I na pewno nie tylko my. Strategiczna lokalizacja w drugiej połowie deptakowej Piotrkowskiej zapewnia niemałą ekspozycję na widownię. Kosze wypełnione przeróżnymi preclami kuszą zza szyby bez względu na porę dnia, a manufaktura pracuje pełną parą do późnych godzin wieczornych (a w weekendy nawet nocnych).
Czy precel to dobra opcja to go?
Precle z Pan Precel w naszej ocenie wpisują się w definicję idealnej przekąski to go. Są jakościowe, produkowane na świeżo, a ryzyko ubrudzenia, tak jak ceny, są stosunkowo niskie (zaczynają się od 6 zł). Skoro wiecie już, że można tam zjeść coś ciekawego w opcji na wynos, od rana do nocy, to nadeszła pora na rozpracowanie menu.
Menu w Pan Precel w 3 krokach
Z pewnością nikt nie spodziewa się, co stanowi fundament menu w Pan Precel. Tak, to precle. Dziękujemy, Kapitanie Oczywistość. Oferta obejmuje jednak coś więcej i składa się zasadniczo z 3 filarów:
- Precli tradycyjnych, czyli skręconych w ósemkę (gołych, z posypkami, oblanych).
- Precli słodko nadzianych, czyli przypominających kierownicę samochodową (na zdjęciu powyżej).
- Preceldogów, czyli wytrawnie nadzianych i zbliżonych wyglądem do jednego z najpopularniejszych na świecie fast foodów.
Wszystkich, którzy uważają, że precle to tylko chrupiący, polski street food z makiem, solą, sezamem czy golas, musimy wyprowadzić z błędu. Tego rodzaju wypiek jest dostępny również w opcjach na słodko (z białą lub mleczną czekoladą, z pistacjami, orzechami, miodem, wiórkami kokosowymi). Dalej robi się tylko ciekawiej.
Krótka przerwa reklamowa! Odpal najnowszy odcinek naszego podcastu na YouTube lub Spotify! To również idealny moment na dołączenie do grupy Gdzie warto zjeść w Łodzi, gdzie pytaliśmy ostatnio o najlepszy street food na Pietrynie, oraz naszego Facebooka. Polećcie nam jakąś ciekawą knajpę do recenzji, pisząc na maila kontakt@pelnebrzuchy.pl!
Precle słodko nadziane mają kształt obwarzanka i są wypełnione borówkami, masą krówkową, szarlotkową lub czekoladą. Przyjemna i sycąca przekąska, która w połączeniu z kawą okazała się miłym promyczkiem w pewną ponurą sobotę. W każdy deszczowy dzień powinniście pamiętać, że Pan Precel w Łodzi funkcjonuje również jako kawiarnia. Poza precelkiem z okienka możecie wstąpić po kawę (do której precle tradycyjne są zawsze gratis) i inne napoje ze standardowej oferty kawiarnianej – m.in. kakao lub herbatę.
Ostatnim elementem są preceldogi, których kompozycje łudząco przypominają listę pozycji z karty w każdej polskiej pizzerii sieciowej. Capriciosa, Fungi, Cheese to paradoksalnie nie placki, a hot dogi na wypasie, do których można nawet dobrać sos czosnkowy i poczuć prawdziwą gastronomiczną nostalgię. Poza stałą ofertą codziennie serwowane są 2 Precle Dnia, o których przeczytacie m.in. w mediach społecznościowych Pana Precla. Warto je śledzić również ze względu na dużą aktywność marki w zakresie działań promocyjnych. Akcje specjalne odbywają się tam regularnie, przy czym okazuje się, że okoliczności do wspólnego świętowania z preclami w obniżonych cenach jest naprawdę dużo…
Na koniec zapraszamy Was na nasze kanały w mediach społecznościowych. Słuchajcie podcastu na Spotify lub YouTube. Lajkujcie Facebooka, obserwujcie Instagrama i dołączajcie do grupy Gdzie warto zjeść w Łodzi!
Artykuł powstał we współpracy z marką Pan Precel.
2 Replies to “Pan Precel”