Być może nie wiesz, czym są monoporcje. Być może nie wiesz, że na Bałutach znajduje się wyjątkowe miejsce, gdzie się je tworzy. Potrzebujesz przewodników? Chętnie zaprowadzimy Cię do krainy niezwykłych słodkości. Wizyta w Cocoart’s utwierdziła nas w przekonaniu, że faktycznie je się również oczami i możemy Ci to udowodnić. Wchodzisz w to?
Co to jest monoporcja? Cocoart’s bawi i uczy
Cocoart’s to niewielka dziupla, w której dzieją się cuda. Wyjątkowa cukiernia nie oferuje bowiem swoim klientom tradycyjnych słodkości, tylko nowoczesne monoporcje. Co to takiego? Najlepszą definicje z pewnością podadzą ich autorzy.
Monoporcje stanowią elegancki deser. Raczej nie na jeden kęs, ale z pewnością dla jednej osoby. Ich świat ograniczona tylko wyobraźnia cukierników. W małej formie zamykają dowolne smaki i tekstury, tak aby każde spotkanie z wypiekami było niespodzianką. To nie tylko idealny smak, ale także niepowtarzalna ozdoba – czytamy na cocoarts.pl.
My upodobaliśmy sobie określenie cukierniczy fine dining. Sądzisz, że pasuje?
Choć wnętrze Cocoart’s jest niewielkie, bez problemu można tam na spokojnie zjeść coś słodkiego lub wypić kawkę. Lokal jest też całoroczną lodziarnią, gdzie zjecie lody naturalne. Najwyższa jakość składników, tradycyjne metody produkcyjne, a wszystko to posypane szczyptą szaleństwa pozwala raczyć się naprawdę kozackimi kompozycjami!
Istotną zaletą tej łódzkiej cukierni butikowej jest otwarta pracownia. Możesz podpatrywać mistrzów podczas pracy i śledzić proces tworzenia monoporcji, jedząc jedną z nich. Istnieje także opcja poznania tajników całej procedury od podstaw. Ekipa Cocoart’s organizuje warsztaty, podczas których chętnie dzieli się wieloletnim doświadczeniem i wiedzą!
Monoporcje w Cocoart’s – niełatwy wybór
Musisz wiedzieć, że wybór wymarzonej monoporcji nie jest łatwy. Z gabloty uśmiechają się małe dzieła sztuki o niezliczonych kształtach, kolorach i oczywiście smakach. Obsługa stara się maksymalnie uprościć selekcję, używając przy tym wyjątkowo kwiecistego języka. Opisywanie każdej propozycji naprawdę przypomina słuchanie podcastu, podczas którego Mickiewicz konwersuje ze Słowackim. Oczywiście w momencie, gdy obaj panowie nie byli skonfliktowani.
Monoporcja, na którą się zdecydowaliśmy powstał w wyniku kolaboracji Cocoart’s z siostrami ADIHD. Oczywiście nie pamiętamy, z czego dokładnie się składa, ale jeden z wieszczy (albo po prostu obsługa) z pewnością napisałby coś w stylu:
Okrywa ją czekolada i mango,
mam ochotę zatańczyć z nią tango.
W środku skrywa prażynkę migdałową,
zakochasz się – ręczę głową!
Delikatna, słodka, bioderka rozbuja,
bo jest egzotyczna jak marakuja.
Krótka przerwa reklamowa! To idealny moment na zareklamowanie naszego tomika poezji dołączenie do grupy Gdzie warto zjeść w Łodzi oraz naszego Facebooka. Polećcie nam jakąś ciekawą knajpę do recenzji, pisząc na maila kontakt@pelnebrzuchy.pl!
Opinie o Cocart’s są raczej jednogłośne
Któż nie zna deseru zaserwowanego po raz pierwszy primabalerinie Annie Pawłowej? Monoporcjowa beza w Cocoart’s była niczym najlepsze frytki – chrupiąca na zewnątrz i delikatna w środku. Nie przyklejała się także do zębów, co mocno obniżyłoby notę. Została wypełniona kremem z serka mascarpone i śmietanki. Czymś mega fajnym okazała się pipeta z malinowym sosem. Do skropienia deseru tuż przed zjedzeniem – wzór!
Dasz wiarę, że na naszej słodkości znalazły się cztery borówki, pół truskawki i siedem ziarenek granatu, a my nie narzekamy, że było ich za mało? Dla nas też jest to spore zaskoczenie!
Po pierwszych kęsach przyznaliśmy, że monoporcje z Cocoart’s smakują co najmniej tak dobrze, jak wyglądają. Pani, która nas obsługiwała z uśmiechem stwierdziła, że starają się najpierw cieszyć oko, a później podniebienie, co najwyraźniej się im udaje. Są warte swojej ceny, mimo że należy zapłacić za nie kilkanaście złotych. Jeśli znasz to miejsce, podziel się swoją opinią w komentarzu. Być może nasza recenzja zachęciła Cię do odwiedzin? O tym też warto napisać na dole!
Cocoart’s
ul. Okopowa 111, Łódź
Facebook | Strona internetowa | Instagram | Blog
8 Replies to “Cocoart’s”