Uwielbiamy odwiedzać takie miejsca, jak to. W ścisłym centrum jednak z dala od zgiełku ulicy. Tym razem postanowiliśmy nieco zboczyć z głównego deptaka Łodzi i udać się w jedną z bocznych uliczek, na ul. Traugutta 14, gdzie mieści się restauracja Motywy.
Sama ulica Traugutta jest dość obficie usłana restauracjami. Znajdziemy tam między innymi Cud Miód Fabryczna i Stację Street Food, a idąc kilka kroków dalej trafimy do opisywanych przez nas Papuvege i Pasta Go! Motywy posiadają ogródek, co należy zaliczyć jako duży plus. Szczególnie w tak ciepłe dni, które rozpieszczały nas przed przyjściem ostatnich ulewnych deszczy. Gdy pogoda nie dopisuje, na gości czeka eleganckie, choć nieprzesadzone wnętrze.
Menu Motywów jest dość niespotykane, ponieważ podzielone jest na dwie części. Jedna karta składa się z kąsków i proponowanych do nich alkoholi. Druga natomiast to już typowa restauracyjna karta, do jakiej zdążyło nas przyzwyczaić większość knajp. Kąski, czyli drobne przystawki. Oprócz pełnienia wiadomej funkcji podczas spożywania alkoholi są one ciekawą alternatywą dla tradycyjnej wizyty w restauracji.
Możemy zamówić kilka różnych kąsków i spróbować wielu wariantów smakowych. W tradycyjnym menu znajdziemy jeszcze inne dania i choć menu zdaje się być rozbudowane, wcale nie zawiera wielu kompozycji. Znajdziemy tam między innymi jednego burgera, dwie zupy czy trzy rodzaje makaronów. Wybór dla klienta jest ułatwiony, a kucharze z pewnością mogą oferować maksymalnie dopracowane dania.
Krótkie menu restauracji Motywy gwarantuje same dopracowane dania
Dostępne jest również menu sezonowe, w którym na ten moment królują szparagi. My postanowiliśmy połączyć podczas wizyty ofertę obu kart. Na przystawkę wybraliśmy propozycję z kąsków, natomiast jako danie główne postawiliśmy na makarony z tradycyjnej karty. Na przystawkę Asia wybrała ciastko rybne z musem ziemniaczanym i salsą z pomidorów.
Ja natomiast skusiłem się na grillowaną chałkę z musem z wątróbki drobiowej z sosem brzoskwiniowym. Brzmi ciekawie, prawda?
Obie przystawki wyglądały bardzo dobrze i równie dobrze smakowały! Mus z wątróbki był delikatny i świetnie współgrał z maślanym smakiem chałki i słodkim, owocowym sosem. Ciastko rybne również przypadło nam do gustu. Łagodny smak rybnego ciastka został świetnie przełamany lekko kwaśnymi pomidorami. Zaostrzyło nam to apetyt na danie z menu głównego. Oczekiwania sięgnęły zenitu! Po zjedzeniu drobnych dań minęła krótka chwila i na naszym stole wylądowały zamówione makarony. Asia postawiła na tagliatelle z krewetkami, konfitowanymi pomidorkami, zielonym ogórkiem i sosem na bazie owoców morza.
Dla siebie wybrałem tagliatelle z polędwicą wołową, pomidorami concasse, roszponką i sosem na bazie oliwy z oliwek. Oba dania totalnie nie zawiodły! Makaron był wysokiej jakości i czuć było, że jest on wyrabiany na miejscu. Danie Asi miało słuszną porcję krewetek, których aromat królował także w samym sosie. Moja polędwica była miękka i świetnie współgrała z sosem z oliwy. W obu daniach całość świetnie przełamywała lekka kwaskowatość pomidorków, sprawiając, że dania były świetnie zbilansowane i naprawdę smaczne.
Restauracja Motywy wywarła na nas piorunujące wrażenie. To jedno z tych miejsc, w których gra wszystko (również przyjemna muzyka). Od wystroju lokalu, przez miłą i kompetentną obsługę, kończąc na wysokiej jakości produktach i świetnie skomponowanych daniach. Z pewnością wrócimy do tego miejsca, szczególnie na kolejne pozycje z menu z kąskami. Ciekawi nas również burger, który prezentował się naprawdę ładnie, kiedy trafił na sąsiednim stoliku.
Motywy zmotywowały nas do przyznania maksymalnej noty. A Wy co sądzicie o knajpie z ulicy Traugutta?
Motywy
ul. Traugutta 14
Facebook | Instagram | Menu | Strona internetowa
11 Replies to “Motywy (zamknięte)”